Spotkanie z Jaźnią

Wiem, że szukam Cię od pierwszego oddechu

Spotkanie z Jaźnią

Wiem, że szukam Cię od pierwszego oddechu.

Nigdy nie przestałam.

Moja dusza nie zapomniała, zawsze do mnie mówiła,

od dnia, w którym otworzyłam oczy na światło tego świata.

Stopniowo nie potrafiłam już słuchać… Zapomniałam ten głos, ten szept, który stawał się coraz bardziej odległy…

Przyszły inne głosy, natarczywe, gwałtowne… Podążyłam za nimi, w labiryncie doświadczeń.

Sierota bez matki i ojca. Samotna.

W opuszczeniu, które próbowałam wypełnić wszelkimi sposobami.

Ale nic nie mogło zająć Twojego miejsca.

Szukałam Ciebie, jak łania pragnie czystej wody ze strumieni.

Chciałam ugasić pragnienie u Twego źródła.

Nazywam Cię Bogiem, ludzie polecili mi nadać Ci to imię.

Ale ja nie znam Twojego imienia.

Nie wiem, czym jesteś.

Nie wiem, kim jesteś.

Nie mogę Cię pojąć.

A jednak szukam Cię.

A jednak moje serce zna Ciebie.

Nauczyłam się kontemplować Cię w Życiu.

Próbowałam zgłębić Twoją moc, Twoje siły.

Byłam arogancka w moim pragnieniu poznania Ciebie do tego stopnia, że chciałam zająć Twoje miejsce.

Chciałam być taka jak Ty. Chciałam być Tobą.

Moja dusza nigdy nie zapomniała o swoim pochodzeniu, zawsze do mnie przemawiała, wywołując we mnie głęboką nostalgię.

Teraz, pokornie, chciałabym Cię prosić, abyś nie był nieufny wobec mnie.

Nie chcę Cię posiąść.

Nie chcę wymuszać naszego spotkania.

Nie chcę dotrzeć do Ciebie pośrednio, podstępem.

Chcę tylko, abyś zamieszkał ponownie w moim sercu, przygotuję je dla Ciebie… Czekam na Ciebie.

 

Udostępnij ten artykuł

Informacje o wpisie

Data: 25 grudnia, 2022
Autor: Elisa Mignani (Italy)
Zdjęcie: mnega16 PCCO Pixabay

Ilustracja: