Natura rzeczywistości

Bardzo często nie mamy ochoty pozostawać w teraźniejszości, ponieważ uważamy, że nie jest ona wystarczająco interesująca, by zasługiwać na naszą pełną uwagę. Jeśli nie otwieramy się na dary teraźniejszości, natychmiast przestajemy je otrzymywać.

Natura rzeczywistości

Zapomnij o poszukiwaniu Boga,

tworzeniu i temu podobnych rzeczach.

 

Szukaj Go badając siebie.

Dowiedz się, kto czyni wszystko swoim i mówi:

„Mój Bóg, mój Duch, mój umysł, moja dusza, moje ciało”.

 

Odkryj źródła swoich zmartwień, radości, miłości, nienawiści.

Zbadaj, jak patrzysz na rzeczy, złościsz się, czujesz spokój lub miłość,

nie chcąc tego.

 

Kiedy uważnie przyjrzysz się tym rzeczom, znajdziesz Go

w sobie.

Monoimus (Arabski gnostyk)

Te słowa skłaniają nas do prawdziwego samopoznania, które jest naszą jedyną rzeczywistością… Nie do szukania magicznej pomocy z zewnątrz, ale do odnalezienia jej w sobie.

Posiadanie wiedzy o jakiejś rzeczy nie daje nam doświadczenia tej rzeczy… Odrzucenie teraźniejszości oznacza odrzucenie próby doświadczenia, ponieważ doświadczenie zdarza się tylko w teraźniejszości… Jestem tu, dzisiaj i szukam tylko tego… Moja dusza może być prawdziwie odżywiona, wzmocniona, oczyszczona, ubogacona tylko pełnią chwili. Jeśli jestem zadowolona z bycia wierną temu Światłu, moja dusza będzie wiedziała bardzo dobrze, jak wyzdrowieć, wyzwaniem jest uciszenie umysłu.

Energetycznie tworzymy naszą rzeczywistość w każdej chwili naszego życia. To właśnie sprawia, że każda sekunda jest tak cenna, jak prezent. Teraźniejszość jest oknem możliwości. Jest to cudowna energia obecności. Każda mała sekunda jest darem od wszechświata.

Bardzo często nie mamy ochoty pozostawać w teraźniejszości, ponieważ uważamy, że nie jest ona wystarczająco interesująca, by zasługiwać na naszą pełną uwagę. Jeśli nie otwieramy się na dary teraźniejszości, natychmiast przestajemy je otrzymywać.

Wewnętrzna rzeczywistość zapowiada, antycypuje zewnętrzną rzeczywistość. Rzeczywistość zmienia się w zależności od tego, czy ją obserwujemy, czy nie. Rzeczywistość jest zmienna, wpływa na nią nasza własna percepcja. Nasza świadomość tworzy naszą rzeczywistość i nie możemy zamanifestować niczego, co wcześniej nie zostało w nas w pełni ukształtowane.

W każdym momencie znajdujemy się w punkcie, w którym istnieje rozdzielenie między przeszłością a przyszłością. Kiedy to nie przeszłość grozi odciągnięciem nas na bok, to przyszłość nas martwi. Przeszłość jest prawie nieznana, a przyszłość jest projekcją, oczekiwaniem. Jest nam bardzo trudno utrzymać równowagę pośrodku i tu pozostać… A to sprawia, że milczymy… W tej ciszy czas nie istnieje.

Ten, kto wystarczająco dużo nauczył się z lekcji przeszłości i na tej podstawie żyje w teraźniejszości, będzie kreował swoją przyszłość w zupełnie inny sposób.

W pewnym momencie mojego życia szukałam Boga, Wiedzy, Miłości… Projektowałem siebie na zewnątrz, podczas gdy Rzeczywistość, Prawda, Miłość nie żyją na zewnątrz, ale we mnie.

Po prostu muszę słuchać tego roju informacji, który we mnie żyje. Ta rzeczywistość jest bardzo dynamiczna, mogę ją tylko poczuć i dać się jej prowadzić… Wszystko to, co mogę zrobić, przegoni ją tak, jak wiatr przegania chmury.

Po prostu muszę słuchać, obserwować to, co JEST, bez osądzania, po prostu widzieć to, co jest, aby to poznać. Przebywanie z tym, co jest, przemienia mnie, wycisza i w tej ciszy działa rzeczywistość… Wszystko, co mogę zrobić, odpędzi ją tak, jak wiatr odpędza chmury.

Jeśli żyję w zgodzie ze sobą, jeśli zwracam uwagę na wszystko, co może obniżyć moją energię, jeśli moje mentalne sploty (moje życie myślowe, które wdziera się w rzeczywistość) uległy rozpuszczeniu, jeśli nie chcę już być kimś innym niż jestem, jeśli już nie opracowuję wielkich planów na przyszłość, ponieważ chwila jest taka bogata i pokazuje mi, co mam do zrobienia dzień po dniu, sekunda po sekundzie, jeśli robię to, co jest w harmonii ze mną, w moim własnym tempie… to robię to, co jest właściwe, jestem w swojej prawdziwej naturze i ta prostota naturalnie woła o Miłość, która objawia się poprzez swoje promieniowanie, swoją wibrację, swoją energię.

W ten sposób rozumiem, że bez tej Miłości, tego nowego stanu istnienia, jestem niczym, nie mam nic, nic nie mogę zrobić! Pozostaje mi tylko zachować tę wibrację jako mój jedyny skarb, aby żyć w tej energii i poprzez tę energię.

W ten sposób zbliżam się do Jedynej Prawdy ścieżką, która nabiera kształtu z każdym krokiem, w teraźniejszości… każdy krok pochodzi z wewnętrznej wiedzy o ścieżce, którą podążam. Ta ścieżka jest dla mnie realna, ale niewidoczna…

Udostępnij ten artykuł

Informacje o wpisie

Data: 25 listopada, 2021
Autor: Ghislaine Bousquet-Egli (Switzerland)

Ilustracja: