Paradoks umysłu

"Rozum jest wielkim zabójcą Rzeczywistości. Niech uczeń zabije tego zabójcę. Wówczas opuści on krainę fałszu, by wstąpić do królestwa prawdy". H. P. Blavatsky, Głos Ciszy

Paradoks umysłu

Rozum jest niezbędny do osiągnięcia duchowego rozróżniania: gromadzi, klasyfikuje, przetwarza i przyswaja informacje, które otrzymujemy od naszych duchowych nauczycieli. Wydaje się paradoksalne, że jednocześnie stanowi on ograniczenie w dotarciu do „prawdy”. Ale rzeczywiście tak jest.

Poprzez ewolucję ludzie osiągnęli maksimum indywidualizacji, materializacji, a to dzięki rozwojowi umysłu (niższego manasa), co pozwoliło nam osiągnąć świadomość postrzegania siebie jako indywidualnych istot, oddzielonych od wszystkich innych istot. Teraz istotne jest zrobienie kolejnego kroku, by powrócić do świadomości eterycznej, która pozwoliłaby nam poznać siebie zjednoczonych ze sobą, tak jakby niewidzialne korzenie łączyły nas ze wszystkimi innymi istotami ludzkimi, ze wszystkimi żyjącymi istotami, z całym Stworzeniem.

Wydaje się, że osiągnięcie wyższej świadomości wymaga przekroczenia niższego umysłu lub manasa, aby wejść w rzeczywistość Wyższego Manasa.

Na początku rozum jest zadowolony z przyswajania wiedzy, ale potem odkrywa, że to nie wystarcza, że potrzebny jest kolejny krok, aby przetworzyć dane w rzeczywistość empiryczną, przejść od wiedzy do mądrości.

Zgodzimy się, że ktoś może doskonale znać znaczenie wszystkich znaków drogowych, mechaniczną pracę pojazdu, jak prawidłowo nim jeździć, ale dopóki nie usiądzie za kierownicą, nie przekręci kluczyka w stacyjce i nie zacznie prawidłowo poruszać się pojazdem po drodze, nie będziemy mogli powiedzieć, że „umie jeździć”. W tym przypadku wiedza staje się mądrością.

Umysł zwykle czuje się usatysfakcjonowany, gdy „rozumie” temat i może naiwnie dojść do wniosku, że otrzymana informacja jest wystarczająca, że osiągnął Prawdę.

Ale czym jest Prawda?

Prawda, Uniwersalna Prawda nie jest zbiorem idei czy filozoficznych postulatów, ale Rzeczywistością. Jest ona porządkiem istnienia, do którego nie można uzyskać dostępu nagle, ale w wyniku procesu. Z tej perspektywy ścieżkę można postrzegać jako proces pytań, które się zadaje, i odpowiedzi, które przychodzą. Trzeba znaleźć dobre pytania, które są różne dla każdego i różnią się w zależności od danego momentu. Dobre pytanie nie rodzi się z logicznej czy nawet filozoficznej ciekawości, ale z żywotnej potrzeby. Dobre pytanie zadaje się całą istotą, która chce rozwiązać wielką tajemnicę życia. Dobre pytanie jest również dobrym pytaniem według nastawienia osoby je zadającej; dobre pytanie to takie, na które nie warunkujemy odpowiedzi, to znaczy takie, na które jesteśmy gotowi zaakceptować każdą odpowiedź, bez względu na to, jaka by ona była.

Dobre pytanie wymaga odpowiedniej odpowiedzi, ale nie jako logiczno-dedukcyjnego procesu myślowego lub procesu emocjonalnego (choć mogą mu one w pewnym stopniu towarzyszyć), ale jako iluminacji świadomości, wewnętrznej pewności, która również nas zobowiązuje. Jest ona nam dana „pod warunkiem”, że spróbujemy ją zastosować; tylko czyniąc tak, uczciwie próbując wprowadzić ją w życie, otwieramy drzwi do pojawienia się kolejnego „dobrego pytania”.

Czasami pytanie jest tak ambitne, że odpowiedź na nie jest w zasadzie bardzo niejasna i wymaga, dla jej zrozumienia, wcześniejszego sformułowania i odpowiedzi na wiele innych drobnych pytań. Ten proces pytań i odpowiedzi daje nam bardzo cenne, ale zawsze w dużej mierze prowizoryczne rezultaty. Dlatego powiedziano nam: „bądźcie gotowi porzucić dzisiejszą prawdę dla prawdy jutra” i „szukajcie więcej światła, a będzie ono wam dane”.

W ten sposób rozumiemy, że przejście od zdobywania informacji do subiektywnego doświadczenia następuje poprzez połączenie z duchowym Źródłem Światła. Dlatego, chociaż umysł jest konieczny, aby zrozumieć to, co jest nam przekazywane – na przykład w tym artykule – jeszcze bardziej konieczne jest przekroczenie go, pozostawienie za sobą, aby doświadczyć kontaktu z Uniwersalną Prawdą.

Wydaje się paradoksem, że staramy się zrozumieć te rzeczy, a ponadto w naszych próbach zawsze napotykamy przeszkody wynikające z dumy ze zdobywania informacji duchowych. Przejście od mentalności do prawdziwej duchowości jest opisane jako przejście od „mieć” do „czynić” i od „czynić” do „być”.

Kiedy bowiem przechodzimy od wiedzy do mądrości poprzez działanie, to nas to przemienia, zmienia naszą tożsamość i pozwala nam w nowy sposób spojrzeć na Prawdę.

Ponadto przejście to jest ułatwione, gdy zaniecha się próby kontrolowania tego procesu. Najważniejszą rzeczą jest pokładanie wiary i zaufania w duchową intencję i poddanie się Boskości. Konieczna staje się więc postawa niemal ciągłego poddania się, czemu sprzyja głęboka pokora.

Jeśli nam się powiedzie, jeśli potrafimy oddać nasz instrument, którym jest umysł, w służbę tego Innego w nas, w służbę Boskości, ta bardzo wzniosła intencja może uczynić umysł tak uświęconym, że zamiast być przeszkodą na ścieżce, stanie się on trampoliną do poznania Prawdy.

Badania duchowe prowadzone w ten sposób, jak staraliśmy się to objaśnić, wykorzystują umysł do odkrycia, że należy go przekroczyć, przechodząc od „poznania” do „stania się”.

Print Friendly, PDF & Email

Udostępnij ten artykuł

Informacje o wpisie

Data: 19 stycznia, 2021
Autor: Spanish Logon Team (Spain)

Ilustracja: