Rozwój duchowy duszy ludu celtyckiego – część 16
PODCAST
Prawdziwa historia inicjacji króla Cormaca mac Airta, najsłynniejszego pogańskiego króla Irlandii.
Ta opowieść o serii przygód głównego bohatera, jako gatunek literacki zwana immram, pochodzi z różnych rękopisów, które powstały w XIV i XV wieku.
Cormac wstąpił na tron w 227 r. n.e. i według legend był idealnym królem o pięknej posturze i majestatycznym wyglądzie.
Pewnego dnia Cormac, stojąc samotnie na wzgórzu w Tarze, spotkał starego, siwego wojownika niosącego srebrną gałązkę, na której rosły trzy jabłka. Ku wielkiemu zdumieniu Cormaca, z gałęzi wydobywała się wspaniała muzyka. Wojownik poinformował Cormaca, że będzie mógł zatrzymać gałązkę, jeśli spełni jego trzy życzenia. Następnie zniknął, a król wrócił do swojego pałacu. Opowiedział innym o cudownej przygodzie, która go spotkała, i potrząsnął gałęzią, wskutek czego wszyscy ludzie zapadli w głęboki i kojący sen na 24 godziny.
Po roku dziwny wojownik wrócił i przypomniał królowi o ich umowie.
„Zabiorę twoją córkę; musisz dotrzymać słowa” – rzekł.
Z ciężkim sercem król oddał starcowi córkę, co sprawiło, że jego żona i wszyscy dworzanie uderzyli w głośny lament. Król potrząsnął swoją magiczną gałęzią i sprawił, że płaczący ludzie zapadli w głęboki sen. Rok później wojownik ponownie go odwiedził i zażądał jego syna. Cała historia się powtórzyła i tylko dzięki swej szczególnej gałęzi król Cormac był w stanie położyć kres lamentom.
Po upływie roku starzec po raz trzeci przybył z wizytą i poprosił o królewska żonę. Cormac niechętnie uległ prośbie, lecz teraz on i cały jego dwór ruszyli w ślad za wojownikiem. Nagle otoczyła ich gęsta mgła, po czym król Cormac został sam. Ze zdumieniem stwierdził, że otaczający go krajobraz zmienił się i znalazł się on w Innym Świecie. Ujrzał pałace z brązu i domy ze srebra. Jego oczom ukazało się również źródło, z którego wypływało pięć strumieni, przy których stali ludzie i pili. U źródła rosło dziewięć leszczyn, których orzechy spadały do wody, prosto w pyszczki pięciu łososi. Najbardziej jednak zachwyciła go muzyka, którą tu usłyszał. Przy fontannie w zamkowym ogrodzie kobieta kazała mu wziąć oczyszczającą kąpiel. Wtedy niespodziewanie znów pojawił się przed nim starzec i poprosił go, aby towarzyszył mu w uczcie. Słysząc śpiew świętujących gości, król ponownie zapadł w głęboki sen, a gdy się obudził, ujrzał obok siebie żonę i dwójkę swoich dzieci. Odkrył, że siwowłosy wojownik to nikt inny jak bóg Manannan mac Lir, który zaoferował mu magiczną muszlę. Muszla ta miała rozpaść się na trzy części przy pierwszym wypowiedzianym przy niej kłamstwie.
Manannan powiedział Cormacowi, że zaprosił go do siebie, aby mógł poznać swój kraj. Powiedział mu, że ze źródła pięciu strumieni powinien pić każdy, kto pragnie mądrości. Złota muszla ma za zadanie uczyć ludzi odróżniać prawdę od fałszu, a kwitnąca gałąź, wydająca z siebie dźwięki pięknej muzyki, ma napawać ich radością. Kiedy Cormac umrze, gałąź i muszla powrócą do innego świata.
Kiedy następnego dnia król się obudził, z powrotem znajdował się w Tarze z żoną i dziećmi. Obok niego w trawie leżała srebrna gałązka i złota muszla.
Na dworze zapanowała wielka radość, gdyż myślano, że król i jego rodzina już nie żyją.
Powyższa historia nosi wszelkie ślady inicjacji. Król musiał rozstać się ze swoimi bliskimi, został zatem poddany ciężkiej próbie. Następnie przez mgłę przeszedł do innego świata, w którym musiał oczyścić się w źródle. Sen, który go ogarnął, reprezentuje przejście z jednego stanu świadomości w inny.
W końcu król zdał sobie sprawę, że starzec, który zabrał ze sobą jego żonę i dzieci, to bóg Manannan. W Innym Świecie Manannan wyjawił mu pewne tajemnice, i w końcu cała rodzina powróciła do swojego królestwa.
Srebrna gałązka z trzema złotymi jabłkami przywodzi na myśl Hesperydy, a złota muszla przypomina celtyckie kociołki inicjacyjne, takie jak kociołki Gundestrupa i Ceridweny, o których szerzej pisaliśmy w rozdziale poświęconym poecie Taliesinowi.
Muzyczna gałąź była ważną częścią celtyckiej tradycji. Najwyższy poeta, „ollam”, miał złotą gałązkę, „anruth” (jeden stopień niżej od ollama), miał srebrną gałązkę, a poeci niższej klasy mieli gałązki z brązu.
Gałązki te przypominały gałęzie drzew w Innym Świecie.
Srebrna gałązka z dzwoneczkami była jednym z insygniów poetów i wzywała do pokoju i harmonii pomiędzy tym a tamtym światem oraz pomagała słuchaczom osiągnąć stan mistycznego objawienia.
Immram o Branie
Na koniec przytaczamy treść pięknej i żywej opowieści o Branie. W przeciwieństwie do historii Cormaca, nic w tym immramie nie wskazuje na dramat inicjacyjny. To po prostu piękna historia zawierająca liczne odniesienia do świata, w którym panuje rajski pokój.
Bran, syn Febala, będąc pewnego dnia sam, usłyszał cudowną, delikatną muzykę, która dobiegała zza jego pleców. Wsłuchując się w jej czarowne dźwięki, zasnął.
Kiedy się obudził, ujrzał za sobą srebrną gałąź obsypaną białymi kwiatami. Podniósł ją i zabrał na dziedziniec zamkowy, aby opowiedzieć innym o swoich przeżyciach. Nagle wśród zgromadzonych pojawiła się dziwna kobieta w nietypowych szatach. Zaczęła śpiewać o Innym Świecie, w którym złote rydwany unoszą się w morzu wraz z przypływem. Swoim pięknym głosem snuła opowieść o wyspie, na której panuje szczęście, zdrowie i radość, a ludzie radują się rajskimi rozkoszami. Potem kobieta opuściła zamek z kwitnącą gałązką, podarowaną jej przez Brana, który był pod wielkim wrażeniem jej opowieści.
Następnego dnia Bran wraz ze swoimi towarzyszami wyruszył w podróż, aby odnaleźć magiczną wyspę.
Żeglując, spotkał boga Manannana, który przybył w złotym rydwanie. Manannan przepowiedział Branowi, że dużo czasu upłynie, zanim ponownie ujrzy swoją ukochaną Irlandię. Bran popłynął dalej i wraz ze swoimi towarzyszami dotarł na wyspę. Jej królowa zaprosiła ich do pozostania na wyspie przez cały rok. W rzeczywistości okazało się, że spędzili tam wiele, wiele lat. W końcu jednak zatęsknili za domem i zapragnęli powrócić do Irlandii. Zostali wypuszczeni pod warunkiem, że ich stopy nie dotkną ziemi. Gdy przybyli do ukochanej ojczyzny, zaczęli ze statku opowiadać o przygodach, które ich spotkały w Innym Świecie. Jednakże reakcje ludzi ich zaskoczyły, ponieważ twierdzili oni, że ich nie znają. Podróż Brana i jego towarzyszy znali jedynie ze starych opowieści! Towarzysze Brana rozgniewali się i jeden z nich ze złości wyskoczył za burtę. Złamał tym samym przysięgę i natychmiast zmienił się w garstkę popiołu.
Następnie Bran opowiedział o swoich doświadczeniach w Innym Świecie i zapisał je pismem ogamicznym. Przekazawszy je ludowi, odpłynął ze swoimi przyjaciółmi, po czym słuch o nim zaginął.
Źródła:
[1] Caitlín Matthews „The Elements of Celtic Tradition” [Elementy tradycji celtyckiej], Element Books, 1989.
[2] Hans Gsänger, „Irland. Insel des Abel. Die irischen Hochkreuze” [Irlandia. Wyspa Abla. Irlandzkie wysokie krzyże], Verlag Die Kommenden, 1969.