Często mamy trudności z pytaniami takimi jak:
Jakie są twoje główne zdolności, w czym jesteś dobry?
Myślimy o czymś, co nam odpowiada, do czego mamy talent, na przykład talent muzyczny lub sportowy. Albo od razu kojarzymy to pytanie z jakimś rodzajem aplikacji o pracę, a następnie myślimy o czymś, czego się nauczyliśmy lub do czego zostaliśmy przeszkoleni.
W tym artykule chcemy przyjrzeć się trzem cudownym zdolnościom, które posiada każdy człowiek, ale których zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę. W pewnym sensie są to nawet aspekty, których nie postrzegamy jako zdolności, jako coś, co możemy zrobić.
Pierwsza cudowna zdolność: pytanie o sens życia
Pierwsza zdolność jest cudowna, ponieważ jest już naszą własnością, a przynajmniej jest dla nas możliwa, gdy jesteśmy bardzo młodzi. Większość zdolności, które posiadamy w danym momencie naszego życia, musieliśmy rozwinąć. Musieliśmy się czegoś nauczyć, często w wielu krokach, aby w danym momencie móc coś zrobić. Wiązanie sznurówek jest jednym z takich przykładów.
Aby móc zadawać sensowne i możliwie daleko idące pytania na złożony temat, zwykle musimy również zdobyć pewną podstawową wiedzę, uzupełnić ją o zrozumienie tego, jak to, czego się nauczyliśmy, kształtuje się w prawdziwym życiu, a następnie podjąć próbę zadania inteligentnego pytania. Dlatego wszystkie studia składają się z części teoretycznej i praktycznej.
Jednak człowiek, nawet dość młody, nawet dziecko, potrzebuje niewielu informacji o świecie, aby móc formułować daleko idące pytania o świat, wszechświat i jego przyczyny.
Na przykład rodzicom może się zdarzyć, że oprócz niekończących się pytań „dlaczego”, dziecko nagle ma bardzo bezpośrednie pytanie o to, dlaczego żyjemy, czym właściwie jest życie i dlaczego tu jesteśmy. Jesteśmy już w stanie formułować takie pytania, nawet jeśli nie potrafimy jeszcze zawiązać sznurowadeł.
Gdyby rzeczywiście było tak, że najpierw musieliśmy krok po kroku zdobywać wiedzę na wszystkie skomplikowane tematy, aby móc zadać naprawdę odpowiednie pytanie, to nie powinno to być możliwe w młodym wieku. Prawdą jest jednak, że pytania o sens rodzą się w ludziach, niejako wypływają na wierzch, i że niewiele do tego potrzeba. Wystarczy wieczorem popatrzeć na rozgwieżdżone niebo, by nie móc przestać się zastanawiać, jak to wszystko działa. Są to pytania, które wskazują na tęsknotę za zrozumieniem całej naszej sytuacji… jako istoty ludzkiej we wszechświecie z kulą ziemską pełną („przypadkowego?”) życia.
Na ogół nie myślimy o tym jako o zdolności, którą posiadamy. Nie mówimy do siebie:
Jakże sprytne jest to, że potrafimy formułować głębokie pytania tylko na podstawie ogólnych informacji – a czasem nawet samodzielnie.
Druga cudowna zdolność: żyć tak, jakbyśmy mieli nigdy nie umrzeć
Zanim przejdziemy dalej, chcielibyśmy najpierw przedstawić drugą cudowną zdolność: żyć tak, jakbyśmy mieli nigdy nie umrzeć. Postrzeganie tego jako zdolności może wydawać się bezsensowne, ale w różnych świętych pismach znajdujemy odniesienia do możliwości, jakie niesie ze sobą jaśniejsza świadomość naszego przemijania. Na przykład w Biblii, w Psalmie 90 czytamy:
Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.
W języku niemieckim psalm ten brzmi następująco:
Naucz nas myśleć, że musimy umrzeć, abyśmy stali się mądrzy.
Oba sformułowania wskazują, że poprzez głębszą świadomość swojej nietrwałości człowiek będzie czynił postępy w mądrości lub wglądzie.
W indyjskim eposie Mahabharata znajduje się fragment, który rozgrywa się nad Jeziorem Śmierci, jako część dialogu pytań i odpowiedzi między Yakshą i Judhisthirą. Yaksha pyta:
Ale teraz moje ostatnie pytanie: co jest najwspanialszą rzeczą na świecie?
Yudhisthira dobrze się zastanowił, zanim odpowiedział na to ostatnie pytanie. Spojrzał jeszcze raz na swoich martwych braci. Z przekonaniem powiedział,
Dzień po dniu żywe istoty wchodzą do domu śmierci. Nikt nie może tego uniknąć, a jednak ci, którzy zostali, myślą, że nie umrą. Czy może być coś wspanialszego niż to?
Utrzymywanie takiego podejścia do życia, gdy przemijalność nas samych i wszystkiego wokół nas jest oczywista, jest naprawdę cudowne – zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że ogólnie rzec biorąc w naszym współczesnym społeczeństwie, a także w wielu starożytnych kulturach, życie oparte na faktach jest powszechnie uważane za inteligentne i mądre.
Jeśli teraz spróbujemy zbadać, jakie mogą być powody, dla których my, jako istoty ludzkie, nie zwracamy zbytniej uwagi na naszą własną nietrwałość lub na głębokie pytania, które wypływają z naszego wnętrza, to pojawią się dwa aspekty, które mogą to wyjaśnić.
Pierwszym aspektem jest to, że odpowiedź na pytanie o sens naszego istnienia nie wydaje się łatwa, biorąc pod uwagę fakt, że nawet najlepsi naukowcy nie wydają się być w stanie na nie odpowiedzieć. Co więcej, możemy uznać naszą własną zdolność do poszukiwania odpowiedzi za niewystarczającą. Nasza motywacja do rozpoczęcia poszukiwań nie jest zbyt silna. Kiedy zadania życia codziennego ponownie wymagają naszej uwagi, szybko wracamy do naszego „normalnego” rytmu życia, który zwyczajnie musimy kontynuować i nie możemy zatrzymywać się na myślach o naszej przemijalności.
Inną reakcją wielu ludzi jest przygnębienie na myśl o tym, jak mało prawdopodobne wydaje się znalezienie odpowiedzi na głębokie pytania o sens życia. Może nawet dojść do tego, że nie możemy już „normalnie” kontynuować naszego życia i wszystkich zadań i relacji społecznych jak wcześniej. Z tych powodów rodzice regularnie radzą swoim dzieciom, aby nie zastanawiały się zbytnio nad pytaniami o sens życia
…, bo i tak nie możesz liczyć na odpowiedź.
Kolejnym problemem może być to, że popadniemy w paradoks społeczny. Chociaż każdy człowiek może zrozumieć takie pytania, stajemy się ostrożni w poruszaniu tego tematu, ponieważ raz po raz wydaje się, że inni postrzegają go jako niepożądany temat rozmowy. Jeśli mimo to chcielibyśmy z kimś porozmawiać, może się zdarzyć, że natkniemy się na taką opinię
że wszystko w końcu jest dziełem przypadku i dlatego nie jest mądrze myśleć o tym zbyt wiele.